Reprezentacja Polski ma za sobą intensywne zajęcia w grupach, które trwały łącznie trzy godziny. Czesław Michniewicz wciąż nie mógł skorzystać z kilku zawodników. Powodem m.in. kwestie zdrowotne.
Reprezentacja Polski przebywa w Warszawie i przygotowuje się do kolejnych meczów Ligi Narodów. Piątek był dniem intensywnym, bo zespół został podzielony na dwie grupy: oddzielnie ćwiczyli obrońcy, a wspólne zajęcia zorganizowano dla pomocników i napastników.
Selekcjoner Czesław Michniewicz wciąż nie może skorzystać ze wszystkich powołanych zawodników. W piątek wraz z drużyną nie pracował Piotr Zieliński, który pojawił się na boisku, ale przebywał na nim pod opieką Pawła Bambra, fizjoterapeuty kadry.
Kto zagra w bramce reprezentacji? Selekcjoner podjął decyzję
– Zieliński delikatnie naciągnął mięsień. W nocy padało, boisko było grząskie, więc stwierdziliśmy, że nie ma sensu ryzykować. Oddawaliśmy w piątek wiele strzałów, a to mogło pogorszyć sytuację zdrowotną pomocnika – przyznał Michniewicz.
Z drużyną narodową wciąż nie trenuje Arkadiusz Milik. Napastnik Olympique Marsylia pracuje jedynie w hotelu indywidualnie. Wkrótce ma pojawić się na boisku, ale nie jest pewne, kiedy będzie gotowy do pracy z pełnymi obciążeniami.
Lepiej wygląda za to sytuacja Matty'ego Casha. – Defensor ma w niedzielę pracować indywidualnie. Na poniedziałek powinien być w pełni gotowy. Czy tak będzie z Milikiem? Nie da się tego teraz stwierdzić – powiedział Michniewicz.
Wciąż kłopoty z chorobą ma Kamil Jóźwiak. Ostatecznie nic nie stało się Krystianowi Bielikowi, który w czwartek zszedł z boiska z bólem pod prawym kolanem. Badania nie wykazały niczego złego.
Piątkowe popołudnie oraz sobota będą dla kadrowiczów czasem wolnym. Kolejny trening reprezentacji zaplanowano na niedzielę.
Krychowiak wyjechał ze zgrupowania. Bardzo smutny powód